Otodom: eksperci od szczęścia w czterech ścianach. Raport Szczęśliwy Dom – nowa odsłona

Rynek nieruchomości kojarzy się z twardymi danymi, gąszczem formalności, zawrotnymi kwotami i kredytami. Ale jeśli powiemy “dom”, do głowy przychodzą nam zgoła inne obrazy. Dom to zapach domowego (nomen omen) jedzenia, bliscy ludzie, ulubiony przytulny kąt, zaczęta niedawno książka na półce, roślina, którą utrzymujesz przy życiu już pół roku czy kłaki w kawie (zwierzoluby wiedzą o czym mówimy).

Dlatego, mimo, że z liczbami i statystykami radzimy sobie wyśmienicie, a o sytuacji na rynku mieszkaniowym możemy mówić godzinami, nie zapominamy o tym, co najważniejsze: o emocjach jakie towarzyszą miejscu w którym żyjemy. Dlatego właśnie powstał projekt Szczęśliwy Dom.

Dlaczego szczęście na rynku nieruchomości jest ważne? Bo dom to dużo więcej niż metraż, liczba pokoi czy wysokość raty kredytu i udana transakcja. Zawsze to wiedzieliśmy, ale gdy w 2021 roku pandemia zamknęła wielu z nas w mieszkaniach i domach, pytania o dobrostan i nasze samopoczucie w miejscu w którym żyjemy, nasunęły się same. Polacy zamknięci nagle w domach, szybko poczuli potrzebę odmiany, a my zauważyliśmy to jako jedni z pierwszych. Nasze dane, niczym kanarek w kopalni, ostrzegły nas przed pandemiczną rewolucją na rynku nieruchomości. 

Polacy zaczęli szukać większych przestrzeni, zieleni na własność, choćby w postaci balkonu czy tarasu, marzyli o ucieczce z centrum miast. Przymusowe zwolnienie obrotów, niejako zmusiło nas do tego, by zweryfikować czy dobrze czujemy się we własnych czterech ścianach. Oraz czego właściwie potrzebujemy, by być szczęśliwymi. Żeby pomóc odnaleźć się w nowej sytuacji i jak zawsze pomóc podejmować bardziej świadome i lepsze decyzje mieszkaniowe, wraz z Uniwersytetem SWPS, jeszcze w 2021 roku ruszyliśmy z badaniem dobrostanu Polaków, który był początkiem projektu Szczęśliwy Dom.

Wspólnota, happy silvers, posiadanie – wiele odmian szczęścia

Odkąd zaczęliśmy badać szczęście w świecie nieruchomości, przyglądaliśmy się różnym jego odmianom. Badaliśmy nasze wnętrza, wodziliśmy palcem po mapie Polski, braliśmy pod lupę miasta, dzielnice i najbliższe domu okolice. O szczęście pytaliśmy młodszych i starszych, tzw. happy silvers, rodziny z dziećmi i singli. Wszystko po to, by uświadomić sobie co faktycznie ma wpływ na poczucie szczęścia w danym miejscu. Ale nasze badania mają też pokazać deweloperom czy władzom miast jak tworzyć inkluzywne przestrzenie miejskie przyjazne mieszkańcom i jak ważne jest poczucie wspólnoty i samowystarczalność sąsiedztwa. 

To, co nas pozytywnie zaskoczyło w badaniach nad szczęściem, to fakt, że mimo niepomyślnej sytuacji gospodarczej czy niepokojów, Polacy deklarują, że są coraz szczęśliwsi. Od 2021 do 2023 r. deklarowane średnie zadowolenie naszych badanych wzrosło od 6,79 do 7,08 w dziesięciostopniowej skali. To oznacza, że, przynajmniej częściowo, nasze szczęście nie zależy od czynników zewnętrznych. 

Po setkach wywiadów, rozmów i konsultacji z ekspertami, zrozumieliśmy też jak ważna jest terapeutyczna funkcja domów i mieszkań. Nasza prywatna przestrzeń powinna być tak zorganizowana, by ładowała wewnętrzne akumulatory. Ma sprzyjać odpoczynkowi i poczuciu bezpieczeństwa (dlatego część z nas woli mieć niż wynajmować). To musi być też miejsce realizacji pasji, gdzie możemy w harmonii przebywać z innymi domownikami, ale też znaleźć odrobinę prywatności i czasu dla siebie.

Przede wszystkim jednak, mimo, że nasze badania pokazują wyraźne trendy i tendencje, to nie ma jednej definicji szczęścia. Każdy z nas sam musi ją wypełnić elementami, które są dla niego ważne. Nierzadko także wychodząc poza utarte schematy i presję otoczenia.

Szczęśliwy Dom po raz czwarty – neuroatypowość, zmysły i różne generacje 

W najnowszej odsłonie badania, na szczęście patrzymy przez pryzmat neuroróżnorodności oraz różnych generacji. Jeszcze bardziej niż rok wcześniej zanurzymy się w kwestie różnic pokoleniowych, przyjrzymy się różnym etapom życia i wyzwaniom jakie przed nami stawiają w kwestii własnych czterech kątów. Jak na szczęście w czterech ścianach będą patrzeć studenci, wyfruwający właśnie z rodzinnego domu? A jak ich rodzice, którzy zostali sam w nagle cichym i dziwnie spokojnym domu? Jak poczuć się bezpiecznie w czasie zmian i jak nie być przytłoczonym, gdy życie nagle zwalnia? To ważne pytania pozwalające znaleźć szczęście w ciągle zmieniających się realiach.

W świecie coraz większej samoświadomości, ale i wyzwań wynikających z niepewnych czasów, zwróciliśmy również uwagę na kwestię neuroatypowości. Szacuje się, że osoby neuroatypowe stanowią 15-20% populacji. Jednak w przebodźcowanym świecie emocje występujące w relacjach z domem i otoczeniem, modelują życie wszystkich z nas. Od wczesnej młodości do późnej starości. Czego więc potrzebujemy i jak spojrzeć na zmysły w obliczu różnorodności ludzkich osobowości?

Szczęśliwy Dom | 2024 – 3 raporty pełne opowieści o szczęściu

W efekcie tych rozważań powstaną trzy różne raporty:

Mieszkanie na osi czasu, w którym podejmiemy takie kwestie jak m.in.:

  • rozkład poczucia szczęścia w różnych fazach życia,
  • jak odczuwają szczęście silversi i młodzi dorośli,
  • z kim mieszkają różne grupy wiekowe.

Emocje na kwadracie, w którym poruszymy tematy:

  • świadomości neurowyzwań w dzisiejszym świecie,
  • strategii aranżacji pasujących do różnych osobowości,
  • wpływu zmysłów i bodźców w domu i okolicy na nasze samopoczucie.

Trzeci raport, Mieszkaniowe mieć czy być weźmie z kolei na tapet temat posiadania i najmu oraz postaw finansowych wobec domów i mieszkań.

Neuroatypowość w służbie jej królewskiej wygodności – jak mieszkać, by żyło się lepiej.

Pierwsze wyniki naszych badań poznacie już w czerwcu, ale sneak peak z naszych odkryć będziecie mogli usłyszeć podczas najnowszej odsłony Impact’24 – 15-16 maja, w Poznaniu. Podczas tego inspirującego i interdyscyplinarnego wydarzenia, Joanna Jurga, neuroarchitektka i badaczka, w imieniu Otodom opowie o naszych obserwacjach. Podczas wystąpienia pt. Neuroatypowość w służbie jej królewskiej wygodności – jak mieszkać, by żyło się lepiej, przyjrzymy się emocjom, zmysłom i osobowości. Poznacie odpowiedzi na pytania takie jak: czy jeśli sąsiad się ze mną nie wita, to znaczy, że jest gburem?  Dlaczego każdy z nas może stać się neuroatypowy? Jak samodzielnie możemy poprawić komfort naszego życia?

Nasze wcześniejsze badania – ściąga ze szczęścia

Pierwsza edycja raportu (2021) „Szczęśliwy dom. Badanie dobrostanu Polaków stworzona z Uniwersytetem SWPS, wzięła pod lupę redefinicję szczęścia w obliczu pandemii COVID-19.  To był rok zmian i braku stałości, ale też odkrywania na nowo naszych potrzeb w miejscu zamieszkania. Zamiast myśleć “może kiedyś”, w czasach niepewności postawiliśmy na realizację marzeń, co  niewątpliwie ułatwiła nam praca zdalna. Wyjazd w przysłowiowe Bieszczady czy nawet… do Meksyku? Czemu nie?

Szczęśliwy Dom Badanie dobrostanu Polaków 2001

W drugiej edycji projektu (2022) zrobiliśmy krok w tył (a nawet kilka kroków), by spojrzeć na sprawę z szerszej perspektywy: miast, dzielnic i najbliższej okolicy w kontekście szczęścia. Badania na potrzeby raportu  prowadziliśmy między wrześniem 2021, a lutym 2022 r. odpowiedzi udzieliło aż 35 897 mieszkańców Polski. W efekcie powstały aż trzy raporty: Miasto dobre do życia, Dzielnica różnorodnych potrzeb i Okolica bliska sercu.

Szczęśliwy Dom Badanie dobrostanu Polaków 2002

Trzecia edycja (2023)Szczęśliwy dom. Badanie dobrostanu mieszkańców Polski | 2023 to niejako powtórzenie pierwszego badania, ale z bogatszą perspektywą. Ponownie postawiliśmy pytanie o dobrostan mieszkańców Polski w kontekście trudnej sytuacji geopolitycznej i makroekonomicznej: wojny w Ukrainie i rosnących cen. Przyjrzeliśmy się też poczuciu szczęścia u poszczególnych pokoleń.
Zajrzyjcie też do raportów tematycznych: Szczęśliwy Dom: młodzi dorośli | Szczęśliwy Dom: Rodziny – współbudowanie szczęścia | Szczęśliwy Dom: Silversi – doświadczenie w pracy nad szczęściem

Szczęśliwy Dom Badanie dobrostanu Polaków 2003


Zaintrygowani? Zajrzyjcie do naszych innych artykułów o szczęściu!

Back to top button