bezPośrednik – druga historia

W cyklu bezPośrednika wypowiadają się doświadczeni pośrednicy na temat  prawdziwych sytuacji z ich pracy. Historie te mają jeden wspólny mianownik- pokazują jak dzięki pośrednikowi klient uniknął kosztownej pomyłki. Tym razem pytaliśmy o to Monikę Witkowską z firmy Północ Nieruchomości.

bezposrednik_nowy-01

Notariusz nie wystarczy – zajawka historii

 

Jej zdaniem, klienci (zarówno po stronie sprzedających, jak i kupujących) często zastanawiają się po co w transakcji uczestniczyć ma wykwalifikowany pośrednik, skoro wszystko sprawdza notariusz. – Na rynku działam od 2009 roku, przeprowadziłam około 250 transakcji i wciąż spotykam się z tym pytaniem – tłumaczy i wyjaśnia:

Oczywiście notariusz sprawdza dokumentację i stan prawny nieruchomości i informuje o tym strony transakcji. Jednak przeprowadza on jedynie czynność polegającą na przeniesieniu własności. A co w przypadku, gdy stan prawny nieruchomości nie jest uregulowany, bądź istnieją obciążenia często hipoteczne (np. hipoteki przymusowe na rzecz Skarbu Państwa, ZUS-u, hipoteki umowne na rzecz Banku lub osób fizycznych, egzekucje komornicze obciążające nieruchomość, zaległości względem zarządcy budynku, meldunki osób, których miejsce pobytu nie jest znane, nieuregulowane sprawy podatkowe względem Urzędu Skarbowego itp….) ?

Jesteś ciekaw co było dalej? Zobacz tutaj >>

Chcesz przeczytać pierwszą historię „bezPośrednika”? Wejdź tu >>

Chcę opowiedzieć swoją historię…

Nic prostszego napisz do nas na marketing@otodom.pl z tytułem „bezPośrednik”. Razem pokażmy jak ważne jest korzystanie z usług profesjonalnych pośredników i co może się zdarzyć bez ich pomocy. Czekamy na Twoją historię. Pisz!

Save

Back to top button