Nowoczesny budynek, czyli jaki?

Współcześnie o nowoczesności nie świadczy wyłącznie to, z czego budynek został wykonany. Eksperci wskazują na kilka istotnych czynników, a wśród nich warto wyróżnić m.in. zrozumienie potrzeb mieszkańców i dbałość o jakość ich życia. Piękna bryła, choć może mieć ogromne walory estetyczne, musi również przekonywać przyszłych mieszkańców m.in. oszczędnością, ekologią czy dodatkowymi funkcjami społecznymi, takimi jak kulturalna czy integracyjna. 

Próba zdefiniowania pojęcia „nowoczesności” w architekturze nie jest prostym zadaniem. Podjęli się jej m.in. eksperci na łamach pierwszego wydania magazynu rynku nieruchomości „Lighthouse”. Na blogu inspirujemy i przedstawiamy najważniejsze wnioski oraz przykłady nowoczesnych rozwiązań w budownictwie.

Punkt pierwszy, czyli ekologia 

Postrzeganie budynku jako nowoczesnego często jest definiowane poprzez ekologię, dlatego niektóre inwestycje powstają m.in. z odnawialnych odpowiedników surowców naturalnych. Dla przyszłych mieszkańców ekologia to również niższe koszty utrzymania wynikające np. z pozyskiwania energii odnawialnej, izolacji czy rekuperacji. Na energooszczędność budynku może wpływać również jego kształt czy wykorzystane inteligentne systemy, które np. reagują na porę dnia i regulują wysokość temperatury wewnątrz. 

Ekologia prowadzi również do rozwiązań, których konsekwencją jest budowa w pełni samowystarczalnych budynków. Takim przykładem może być znajdujący się w australijskim Melbourne Pixel – samodzielnie wytwarza energię, a zapotrzebowanie na wodę reguluje poprzez deszczówkę, recykling czy próżniowe toalety. Wśród innych wykorzystywanych współcześnie rozwiązań warto zwrócić uwagę na rolę roślin, które mogą stanowić biologiczny płaszcz budynku. 

– Budownictwo eko­logiczne w Polsce nadal raczkuje. Ekologia w pro­cesie inwestycyjnym może występować na każdym jego etapie i jeszcze nigdy wcześniej nie była tak potrzebna jak dzisiaj – wyjaśnia architekt Paweł Wołejsza na łamach pierwszego numeru „Lighthouse”. Jak zatem definiować ekologiczna architekturę? – Może ona powstać z lokalnych ma­teriałów pochodzenia biologicznego. Jeśli na działce istnieje budynek, to najlepiej będzie go zaadaptować do nowej funkcji, zamiast burzyć go i budować kolejny. Historycznie budynki tworzono z cegły, słomy, drewna. Były one naturalne i po czasie albo zosta­wały zutylizowane, albo pozyskany z nich surowiec był wykorzystywany ponownie. Co zaskakujące, z pomocą w tej kwestii przy­chodzą współczesnym np. starożytni Rzy­mianie, którzy stosowali kompozyt z konopi i glinki – pierwowzór betonu konopnego. Ma on niewiele wspólnego z betonem, jaki zna­my – tłumaczy Wołejsza. 

Punkt drugi, czyli wspólne budowanie przestrzeni   

Kolejnym elementem w dyskusji nad nowoczesnością jest wpasowanie budynku w określoną przestrzeń. Przemierzając polskie miasta można mieć wrażenie, że nie zawsze porządek urbanistyczny gra pierwsze skrzypce. Zdarzały się sytuacje ulokowania w pobliżu niskiego neogotyckiego ratusza dziesięciopiętrowych bloków z wielkiej płyty lub biurowców w pobliżu pól. Po 1989 roku wiele lat zajęło, by kwestia ładu przestrzennego zaczęła faktycznie oddziaływać na kształt miast i miasteczek. 

Jednym z głównych wyznaczników nowoczesnego podejścia do budynków jest sposób wpisania ich w lokalne otoczenie, czyli spójność z architekturą miasta czy dzielnicy. W rezultacie taki sposób planowania przestrzeni ma stanowić dodatkową wartość dla otoczenia i lokalnej społeczności. Tak się dzieje m.in. w przypadku przebudowy i zmiany funkcjonalności obiektów poprzemysłowych, czego przykładem może być łódzka Manufaktura, warszawska Elektrownia Powiśle czy poznański Stary Browar. Branża budowalna coraz chętniej stawia także na poprawę jakości obszaru wokół inwestycji, co prowadzi m.in. do budowy placów złożonych z małej architektury i zieleni czy ciekawych rozwiązań infrastrukturalnych oraz komunikacyjnych. Działania te wpisują się w miejską tkankę i komponują z otoczeniem, nie tworząc poczucia zaburzenia ładu urbanistycznego. 

Punkt trzeci, czyli proces 

Postrzeganie nowoczesnego budownictwa tylko w kontekście ekologii czy architektury to jednak nadal za mało. Specjaliści podkreślają, że na nowoczesność wpływ ma cały proces planowania inwestycji – od momentu projektowania modelu do funkcjonowania w tej przestrzeni użytkowników. Kluczowe jest to, by zintegrować i skoordynować cały przebieg prowadzenia inwestycji, uwzględniając politykę przestrzenną miasta, jego rozwój i przyszłą aktywność oraz jakość życia mieszkańców.  

– Nowoczesne podejście do projektowania i budowania jest dziś oparte na myśleniu o użytkowaniu i planowaniu inwestycji z myślą o przyszłości. Dotyczy to sposobu ustalania programu inwestycji, który powinien uwzględnić aktywność przyszłych mieszkańców, spójność z polityką przestrzenną miast, pozostawać w zgodzie z szeroko rozumianym zrównoważonym rozwojem oraz umożliwiać realizację założonej jakości życia – tłumaczy Monika Arczyńska, współzałożycielka firmy A2P2 architecture & planning, na łamach magazynu „Lighthouse”.

Architekci wybiegają także planami w przyszłość i biorą pod uwagę ewentualne zmiany sposobu użytkowania budynku. Czy galeria handlowa może stać się w przyszłości biurowcem? Czy budynek urzędu lub szkoły może w przyszłości pełnić inne funkcje użyteczności publicznej? To są pytania, na które odpowiedzi poszukują architekci na poziomie tworzenia koncepcji architektonicznej. Architektura ma być nie tylko tu i teraz, ale powinna stanowić trwały i funkcjonalny element tkanki danego miasta lub dzielnicy, niezależnie od przypisanych funkcji. 

Chcesz wiedzieć więcej? Słuchaj podcastu z Moniką Arczyńską na Spotify:

Back to top button